3 żółtka
1 jajko
ok.2 szklanki maki pszennej
5-6 łyżek cukru najlepiej -drobnego do pieczenia
80g masła
1 plaska łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
- Piana:
2 łyżki cukru
- Nadzienie:
4 średnie jabłka - ja użyłam zielonych Antonówek
2 łyżki cukru
4 goździki zmiażdżone w moździerzu
1 łyżka mielonego cynamonu
1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
- Kruszonka:
dodatkowo 1-2 łyżki cukru
- Przygotowanie:
Do masła dodajemy jeszcze jedno (cale) jajko, sól, cukier, proszek do pieczenia i mąkę- którą wciąż dosypujemy porcjami, do momentu, aż nasze ciasto będzie jednolicie wyrobione i będzie bez większego problemu odchodziło od dłoni.
Ciężko jest mi podać dokładną ilość mąki, ponieważ zależy ona od wielkości jajek. W moim wypadku było to nieco mniej niż 2 szklanki, a jajka były rozmiaru M. Ciasto formujemy w kulkę i wkładamy do lodówki na około 30min.
W tym czasie przyrządzamy jabłka: na patelni rozpuszczamy 20g masła, 2 łyżki cukru i przyprawy. Następnie obieramy jabłka i kroimy w kostkę (albo jak ktoś woli to może jabłka zetrzeć na większych oczkach tarki) Jabłka dusimy około 20 min. W tym czasie ubijamy białka z cukrem na sztywną pianę.
3/4 ciasta wykładamy równomiernie na dno i brzegi naczynia w którym chcemy upiec naszą szarlotkę. 1/4 ciasta mieszamy z dodatkowa ilością cukru po dokładnym ugnieceniu wkładamy do zamrażalki. Spód pieczemy 15 min w 180 stopniach. Następnie wypełniamy cieple ciasto nadzieniem oraz pianą na wierzch.
Na koniec wyjmujemy pozostałe ciasto z zamrażalki i tarkujemy na grubych oczkach bezpośrednio nad naczyniem do pieczenia tak aby powstała jednolita kruszonka. Pieczemy kolejne 30 min.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz